MENU
W Złotym Potoku w okolicach Źródeł Zygmunta, pod osłoną gęstego listowia buków ukryta jest dziwna w swym kształcie skała. Składa się ona z trzech olbrzymiej wielkości bloków skalnych połączonych u wierzchołka czwartym, stanowiącym rodzaj pomostu. Według podania, ten charakterystyczny układ skał miał być pozostałością potężnego zamku … W XIII w. największym niebezpieczeństwem dla Małopolski i położonych na jej obszarze osad stała się rosnąca w siłę orda tatarska. Historia rzekomego zamku związana jest zapewne z jej pierwszą wyprawą na zachód Europy. Wówczas jego właścicielem był nieznany z nazwiska wódz czambułu tatarskiego, który w rozległych podziemiach miał gromadzić olbrzymie skarby. Swój plan, polegający na zebraniu takiej fortuny, która uczyniła by go najbogatszym człowiekiem, mógł zrealizować jedynie z diabelską pomocą. Zaprzedany siłom nieczystym Tatar zaczął jednak zdradzać ciągotki do tańców i zabaw. Wraz z zapadającym zmrokiem z komnat zamkowych dobiegały odgłosy śpiewów, zabaw i swawoli. I nie byłoby im zapewne końca, gdyby nie podpis na diabelskim cyrografie. W myśl sporządzonego dokumentu skośnooki wojownik obowiązany był każdorazowo czuwać podczas piania kogutów. Pewnej nocy, umęczony pełną uciech zabawą, zapadł w głęboki sen, że dotrzymanie spisanej umowy okazało się niemożliwe. Diabły tylko na to czekały, w myśl spisanego cyrografu zamek zburzyły a jego właściciela wraz z piękną żoną zamieniły w skalne bloki; skarby zaś przepadły bez wieści. Po pewnym czasie żądni łupów Tatarzy wyruszyli na kolejną wyprawę. Szlak usłany pożarami wiódł tą samą drogą jak przed laty. Jeden z wodzów wielkiego chana odłączył się od głównych sił i postanowił odwiedzić ziomka w Złotym Potoku. Zastał jednak tylko ruiny i skały, postanowił jednak odbudować zniszczony zamek. Podobnie jak i jego poprzednik, zdradzał on ciągotki do kosztowności i bogactw. Wysłannicy piekieł czychający na każdą zbłąkaną duszyczkę zaoferowali Tatarowi swoje usługi w zamian za podpisanie diabelskiego paktu, który gwarantował mu wprawdzie skarby i długi żywot, ale nakładał równocześnie obowiązek bezżennego stanu, a co najgorsze – unikanie trunków i pijaństwa, do którego miał słabość. Miał więc Tatar niemal wszystko. Do pełni szczęścia brakowało mu potomstwa – a żenić się czart zabronił. Bardzo cierpiał nieszczęśnik z tego powodu. Umiłował bowiem Hankę – córkę kowala. Podczas długich, bezsennych nocy, przyszedł zatroskanemu Tatarowi do głowy zbawienny pomysł, aby ożenić się i potajemnie opuścić zamek. Do przeprowadzenia swego planu przygotował karocę z dwoma szybkimi końmi. Zadanie wykradzenia Hanki powierzył zaś zaufanym dworzanom, którzy jednak tak się zabawili na weselu, że zupełnie zapomnieli o swojej misji. Kiedy dostrzegli błąd, zabrali grajków, którzy swoją grą mieli rozchmurzyć czoło pana. Po przyjeździe do zamku próbowali się wytłumaczyć. Spurpurowiały ze złości Tatar postanowił utopić swoją złość w napełnionych trunkami pucharach. W połowie sutej biesiady ucztujący, mając już dobrze w czubie, usneli kamiennym snem. Skorzystali z tego grajkowie, którzy pośpiesznie opuścili komnatę i krętymi schodami zbiegli do zamkowych podziemi. Ku swemu zadowoleniu zastali tam napełnione kosztownościami skrzynie. Naładowali więc pośpiesznie worki a wychodząc podpalili prochy. Kiedy znaleźli się w bezpiecznej odległości, potężna detonacja targnęła skałą, a w chwilę potem zamek zniknął z powierzchni. Dziwnym trafem ocalał wódz tatarski, który nie pomny na zgromadzone skarby, duszę własną postanowił ratować. Uderzył więc z bicza i karoca ruszyła z kopyta w stronę zagrody kowala. Kiedy znalazła się na moście, konie raptownie skręciły w bok i skoczyły w nurty rzeczne. W chwilę potem karoca wraz ze skośnookim wodzem pochłonięta została w otchłani głębin. Po tym zdarzeniu miejscowa ludność miała słyszeć o północy łoskot kół, skrzyp piast i brzęk przesypywanego złota, które raptownie cichły przy mostku na Wiercicy.
opracował: Mirosław Zwolińsk
Urząd Gminy w Janowie, ul. Częstochowska 1; 42-253 Janów, tel. 34 3278048, 34 3278501, 34 3278502, 34 3278503, fax. 34 3278081, e-mail: gmina@janow.pl,
Skrytka odbiorcza ePUAP: /ris4l98i9c/skrytka